Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Ślepy zaułek

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Mistrz Gry

Mistrz Gry


Liczba postów : 132

Ślepy zaułek Empty
PisanieTemat: Ślepy zaułek   Ślepy zaułek EmptyPią Cze 06, 2014 2:10 pm

Czasem oczy bywają ślepe nawet u tygrysa. Czasem coś je przytłumia, odbiera wrażenia wzrokowe, wprowadza w błąd. Niemal wszyscy, którzy trafiają w to miejsce czują dziwny przestrach dąsający się po ciele. Lekko drżący, napawający nagłymi atakami gorąca. Zaułek otoczony jest betonowym ogrodzeniem. Ciężko o miejsce do ucieczki, jeśli już się jest tu zapędzonym.
Powrót do góry Go down
Shuurei Li

Shuurei Li


Zamieszkanie : Wszędzie
Liczba postów : 12

Ślepy zaułek Empty
PisanieTemat: Re: Ślepy zaułek   Ślepy zaułek EmptySob Wrz 13, 2014 1:29 pm

Czekała aż nadejdzie odpowiedni moment. Jak modliszka. Jej cel był prosty. Zabić. Jej ofiarą miał paść miejscowy sklepikarz który w prowadził brudne interesy. Wszyscy go znali i się go bali. Nie dość ze przez kontakty był nietykalny to jeszcze w zamian za pieniądze sprzedawał do burdeli lub w łapska bogatych oblechów młode dziewczyny. Ponieważ większość rodzin była biedna nie mogli nic zrobić. Nie pomagały plącze matek ani rozpaczliwe wołania o pomoc młodych dziewczyn. Shuurei wiedziała ze ten oblec nie zasługuje na dar życia. Musiała znaleźć tylko dogodne miejsce jego egzekucji. Po dłuższych obserwacjach takowe znalazła. Był to otoczony betonowym murem zaułek. Doskonale miejsce. Ludzie omijali to miejsce szerokim lukiem. Wiedziała wiec ze idealnie będzie tu zwabić tego grubasa.
Pewnego dnia w południa śledząc swoja ofiarę zauważyła młodego chłopaka który próbował ukraść ze straganu parę jabłek.
- Psst- szepnęła do chłopaka z zaciemnionego zakuka trzymając w ręce banknot.
Widać rodzina młodego nie miała majątku albo on sam był sierota ponieważ nie minęło dużo czasu nim skusił się na przynętę. Podszedł do ubranej na czarno zakapturzonej o dość szczuplej posturze postaci. Przez chwile przez jego ciało przeszła fala dreszczy. Niepewnie zapytał:
- O co chodzi-spytał
-Nie ładnie to jest tak zabierać nie swoja własność
-Ja wcale nic nie zabierałem- powiedział niepewnie. W ten moment z jednej z jego kieszeni wypadło jedno jabłko. Shuure i podniosła brew spoglądając na chłopaka który widać ze był przestraszony.
-Spokojnie ja nikomu nie powiem ale jest cos co chciałabym abyś dla mnie zrobił.
Widzisz tamtego mężczyznę przy  stoisku z figurkami ?
- Tamtego ? Tak to ten wredny sklepikarz, wszyscy go tutaj znamy i nie lubimy. Ale moment o co chodzi chyba nie chcesz mnie mu sprzedać !
- He he spokojnie nie chce. Mam nadzieje ze szybko biegasz bo oto co musisz zrobić…- szepnęła mu do ucha. Po wszystkim chłopak kiwnął tylko głową i zabrał pieniądze. Wszystko było przygotowane. Jednie co zostało to czekać. Postanowiła udać się do miejscowego baru aby tam przeczekać na odpowiedni moment. Nie posiadała majątku ale dzięki pieniądzom zabranym swoim ofiarom mogła przeżyć. Dzięki latom spędzonym w przeszłości w gildii złodziei Shuurei doskonale wiedziała jak się wtopić w miejscowych ludzi tak aby nie wzbudzać podejrzeń.
Nadszedł czas. Zapadł zmrok. Shuurei  wyszła z baru i udała się w ponury ślepy zaułek. Ponieważ była noc miejsce to było skąpane w cieniu. Uśmiechnęła się pod nosem. Schowała się w cieniu i czekała..
_____________________________________________________________________________
-……….o tej godzinie sklepikarz będzie wychodzić ze swojego sklepu. Chce abyś  zabrał mu cokolwiek. Jest duża sknera wiec na pewno będzie chciał Cię dorwać i odebrać to co mu zabierzesz.
- A co jeśli mnie złapie ? Albo gorzej jak zawoła straż ?
- Spokojnie o tej godzinie jest zmiana warty wiec nie będzie nikogo. Pyzatym jesteśmy na pograniczu a nikt nie pilnuje dokładnie tego miejsca ponieważ straż się nami nie przejmuje. Sam sklepikarz tez Cię nie złapie jest zbyt  otyły. Wierze w twoje umiejętności. Pamiętaj musisz być tam dokładnie o wyznaczonej porze. Następnie zostawisz tam ten przedmiot i odejdziesz. Pod żadnym pozorem nie odwracaj się. Po prostu odejdź i zapomnij o wszystkim. Zrozumiałeś?
- Tak, ale wiesz jakby co to..
- Tak wiem to się nie znamy i tej rozmowy nigdy nie było.
- Ok.
- Trzymaj tylko nie wydaj na głupoty a teraz zmykaj.
______________________________________________________________________________
Zgodnie z planem. Shuurei słyszała w oddali jak sklepikarz gonił za młodym któremu udało mu się ukraść zegarek. Chłopak przybiegł następnie zostawił zegarek w wyznaczonym miejscu następnie szybko  wspinając się na murek przeszedł na druga stronę.  Shuurei ukryta w cieniu czekała. Nie minęło dużo czasu nim sklepikarz się zjawił cały zadyszany
- Gdzie ten cholerny szczeniak ?! Niech no ja go dopadnę. Nie widząc złodziejaszka mężczyzna podszedł aby sięgnąć po swój ukochany zegarek. W tym samym momencie cichym i szybkim krokiem Shuurei  pojawiła się za nim wbijając mu sztylet w szyje tak aby nie mogł krzyczeć .
- Okazuje Ci litość uwalniając Cię od własnej pychy. Ciemność wyciąga po Ciebie już swe ręce. Obejmij ja.
To były ostatnie słowa jakie usłyszał sklepikarz. Nie był w stanie obrócić się aby zobaczyć twarzy swojego zabójcy. Sztylet przebił  tętnice. Krew coraz bardziej uciekała z jego ciała które stawało się coraz bledsze. Z tymi słowami mężczyzna pożegnał się z tym światem.
Shuurei  położyła ciało wyciągając sztylet uważając aby nie ochlapać się krwią. Przymknęła mu oczy po czym spojrzała na niego chłodnym spojrzeniem. Już nigdy nie sprzeda żadnej dziewczyny. Nie czekając zbyt długo wspięła się na murek potem na poniższy dach oddalając się od ślepego zaułka który stal się grobem dla sklepikarza….zt
Powrót do góry Go down
https://oleander.forumpolish.com/t166-shuurei-li#386
 
Ślepy zaułek
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Obrzeża-
Skocz do: